Nie mam pojęcia, jakim cudem nie znalazło się tu jeszcze nic zrobionego na szydełku. Tego mam chyba najwięcej. Jeszcze na studiach, gdzieś w okolicach IV roku, miałam fazę na szydełkowe kolczyki. Sama wymyślałam wzory, robiłam je bez schematu i miałam czasem problem, żeby drugi kolczyk zrobić tak samo. Sporo rozeszło się po ludziach, resztę poniszczyłam przez ciągłe noszenie.
Te lubiłam chyba najbardziej. Jedyne, które robiłam wg schematu. (schemat na... łańcuch choinkowy:))
Fantastyczne są wszystkie, a najfajniejsze są te choinkowe ;)
OdpowiedzUsuń