poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Moja pierwsza wyszywanka

Haft krzyżykowy po raz pierwszy. Gdzieś w połowie robótki zorientowałam się, że nie bez znaczenia jest kolejność robienia ramion krzyżyka, więc moje X idą raz w prawo a raz w lewo. Mimo wszystko bardzo lubię ten obrazek. Wisi sobie teraz oprawiony w antyramkę przy wejściu do kuchni. Oczywiście nie chciało mi się ściągać go do zdjęcia, stąd odbicia w szybie widoczne na zdjęciu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz